Ukraiński operator sieci elektroenergetycznej, Państwowa Służba Łączności Specjalnej i Ochrony Informacji Ukrainy oraz szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba potwierdził, że elektrownia w Czarnobylu i wszystkie obiekty jądrowej w strefie wykluczenia zostały odłączone od sieci.
Podano, że:
Linia wysokiego napięcia 750 kV ChNPP Kijów jest w tej chwili odłączona z powodu szkód wojennych. W rezultacie elektrownia w Czarnobylu i wszystkie obiekty jądrowe w strefie wykluczenia są pozbawione energii elektrycznej.
W składowisku wypalonego paliwa jądrowego nr 1 przechowuje się około 20 tys. zespołów wypalonego paliwa. Wymagają one stałego chłodzenia. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy jest energia elektryczna. Jeśli jej nie ma, pompy nie będą chłodzić. W rezultacie temperatura w basenach przechowalniczych będzie rosła. Później nastąpić może odparowanie, które doprowadzi do wyładowania jądrowego.
Wiatr może przenieść chmurę radioaktywną do innych regionów Ukrainy, Białorusi, Rosji i Europy. W obiekcie nie ma też wentylacji, zaś cały przebywający tam personel może otrzymać niebezpieczną dawkę promieniowania.
Nie działa też system gaśniczy, a to stwarza ogromne ryzyko pożaru spowodowanego ostrzałem. Walki nadal trwają, co uniemożliwia przeprowadzenie napraw i przywrócenie zasilania.
Rezerwowe generatory są w stanie zasilać elektrownię przez 48 godzin. Po tym czasie przestaną działać systemy chłodzenia magazynu wypalonego paliwa jądrowego, co spowoduje wyciek promieniowania.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba napisał na Twiterze:„Elektrownia straciła wszystkie źródła zasilania. Wzywam społeczność międzynarodową do pilnego zażądania od Rosji przerwania ognia i umożliwienia jednostkom naprawczym przywrócenia zasilania”.
“Apeluję do całej społeczności międzynarodowej do natychmiastowego wezwania Rosji do wstrzymania ognia i umożliwienia ekipom naprawczym jak najszybszego przywrócenia dostaw energii elektrycznej”- napisał minister.
Elektrownia została zajęta przez siły rosyjskie w pierwszych dniach wojny, od tamtej pory na miejscu pozostało około 100 pracowników elektrowni oraz 200 pracowników ochrony. Personel kontynuował wypełnianie swoich obowiązków- podało BBC.
Zobacz również: