WARSZAWA: bomba o dużej sile rażenia na Marszu Pamięci Wołyńskiej. Aktualne informacje.

Portal Rebel24 był 11 lipca 2022 r. w Warszawie, w celu zbierania materiału prasowego, relacjonowania wydarzenia upamiętniającego ukraińskie ludobójstwo na narodzie Polskim.

O godz. 16:00 w Kościele Św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży odbyła się msza “Niedokończone Mszę Kresowe”. O godz. 17:00 ruszył Marsz Pamięci Wołyńskiej. W wydarzeniu nie brały udziału władze miasta, ani politycy. Wydarzenie zostało zorganizowane oddolnie przez działaczy, którym od lat leży na sercu upamiętnienie ofiar Wołynia. Brały w nim udział środowiska patriotyczne, stowarzyszenia, fundacje i przedstawiciele wielu grup społecznych, m.in. Fundacja Wołyń Pamiętamy.

Marsz pamięci ruszył ulicami Warszawy na stronach FB Rebel24 oraz Rebel24 TV były prowadzone relacje na żywo. W marszu brało udział około tysiąca osób. Uczestnicy nieśli banery, flagi biało- czerwone, wznosili hasła.

Marsz zatrzymał się na Krakowskim Przedmieściu w celu uroczystego złożenia wieńców oraz pozostawienia zniczy.

W tym samym miejscu zaczęły się przemowy, które zostały zakłócone przez 31-letniego mężczyznę.

Zgromadzeni uczestnicy zamarli gdy podczas rozmowy organizatora protestu z prezesem Fundacji Wołyń Pamiętamy zauważyli, że za plecami mówców pojawił się mężczyzna z ładunkiem wybuchowym.

Jowita Kowszyn-Sumara Redaktor Naczelny oraz Wydawca portalu Rebel24 wraz z redaktorami byli na miejscu tego zdarzenia i utrwalili jego przebieg od momentu wejścia mężczyzny do momentu zatrzymania go przez policję.

Przebieg uroczystości został zakłócony ok. godz. 19:00.

Mężczyzna wszedł w tłum ludzi z pociskiem w ręce uniesionej ku górze. Na plecach miał duży plecak przyozdobiony w różne naszywki oraz breloki. W ręce trzymał “amulet”, rzecz obrazującą krzyż wykonaną prawdopodobnie ręcznie. Po jego zachowaniu można uznać, że stanowiącą dla niego wartość duchową. Mężczyzna był też specyficznie ubrany.

W momencie gdy położył na ziemię pocisk, jak następnie się dowiedzieliśmy dużego rażenia, uczestnicy marszu od razu zareagowali. Zatrzymali mężczyznę unieruchamiając go i obalając na ziemię. Dzięki czemu został obezwładniony skutecznie. Ponieważ sprawiał wrażenie wysoce niebezpiecznego. Następnie przejęli go funkcjonariusze policji. Osoby z tłumu apelowały do policji o jego wyprowadzenie oraz zabezpieczenie pocisku. Ludzie zwracali uwagę na zaciśnięte pięści mężczyzny i to co trzymał w dłoniach oraz duży plecak. Mężczyzna nie wykazywał agresji, nie wznosił żadnych okrzyków, nie próbował się wyrywać przy zatrzymaniu. Szeptał, zamykał oczy.

Funkcjonariusze policji wyprowadzili mężczyznę, zdjęli mu plecak, założyli mu kajdanki, wsadzili go do pojazdu policyjnego razem z bagażem.

Następnie zabezpieczono miejsce, w którym mężczyzna pozostawił pocisk. Strefę bezpieczeństwa powiększano systematycznie, ograniczając przejście pieszych, ewakuując uczestników wydarzenia oraz inne osoby przebywające w okolicy tego miejsca w promieniu ok. 200 metrów. Na miejsce przyjechał specjalny oddział kontrterrorystyczny policji w celu prowadzenia dalszych czynności z ładunkiem wybuchowym. Pocisk został zabezpieczony w beczce do przewozu materiałów wybuchowych.

Uczestnicy zastanawiają się czy była to prowokacja czy stali się realnymi ofiarami zagrożenia ich zdrowia i życia, stojąc twarzą w twarz z zatrzymanym.

Mężczyzna był już wcześniej notowany.

Na obecny moment Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście- Północ prowadzi śledztwo pod kątem ” sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa, zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób w postaci eksplozji materiałów wybuchowych”. Jest to czyn z art. 164 par. 1 KK.

W dalszym ciągu są wykonywane czynności dowodowe.

Czynności procesowe z udziałem zatrzymanego zostaną wykonane w środę 13 lipca 2022 r.

Zrelacjonowanie tej drastycznej sytuacji możecie zobaczyć tutaj:

https://fb.watch/ed3wgFEFVE/

Udostępnij na:

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *