Skandaliczne braki i nadużycia w psychiatrii dziecięcej.

Obraz psychiatrii dziecięcej i młodzieży w Polsce jest nie tylko skandaliczny ale też uniemożliwia prawo do ochrony zdrowia, które jest jednym z podstawowych praw człowieka.

Zdrowie warunkuje pomyślność fizyczną, umysłową oraz społeczną. Prawidłowa opieka w okresie dzieciństwa stanowi istotny czynnik, który decyduje o kondycji zdrowia i jakości życia człowieka na dalszych jego etapach.
Jeżeli ten stan rzeczy, który ma obecnie miejsce nie zostanie natychmiastowo zmieniony, nieudolny system dokona „zamachu” nie tylko na obecne uwarunkowanie życia ludzkiego, ale także na przyszłe pokolenia.
Problemy ze zdrowiem psychicznym wśród dzieci i młodzieży narastają. Mamy do czynienia z coraz większą ilością odbierania sobie życia przez najmłodszych. Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, w grupie wiekowej nastolatków, drugą co do częstości przyczyną zgonów są właśnie samobójstwa. Polska jest w czołówce Europy pod względem liczby samobójstw. W sytuacji, gdy dotknięte zaburzeniami psychicznymi dzieci nie otrzymają natychmiastowej,odpowiedniej opieki i wsparcia, to problemy, które mają, mogą trwale odcisnąć się na całym ich życiu lub doprowadzić za zamachów samobójczych.

Najwyższa Izba Kontroli w dniu 15 września 2020r. udostępniła do informacji publicznej skandaliczne wyniki kontroli. Dokument zawiera 151 stron zgrozy jaka ma miejsce w tak istotnym temacie jak jakość leczenia psychiatrycznego dzieci i młodzieży. Oczywiście podczas kontroli wykryto oprócz niepokojących nieprawidłowości również prawidłowo działające placówki. Każde nieprawidłowości zostały przez Prezesów, zarządy czy też osoby nimi kierujące wytłumaczone.

Skrócone nieprawidłowości z raportu NIK


Dzieciom i młodzieży nie zapewniono równego w skali kraju dostępu do leczenia psychiatrycznego. W okresie objętym kontrolą, w pięciu województwach nie funkcjonował żaden oddział psychiatryczny dzienny. W województwie podlaskim brakowało całodobowego, stacjonarnego oddziału dla dzieci i młodzieży. Zmniejszyła się również liczba świadczeniodawców udzielających ambulatoryjnych świadczeń psychiatrycznych. W przypadkach gdy w oddziałach psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży brakowało miejsc, małoletni pacjenci trafiali na oddziały dla dorosły.

Mimo, że Minister Zdrowia wpisał psychiatrię dzieci i młodzieży do katalogu specjalizacji priorytetowych, to w okresie objętym kontrolą nie weszły w życie rozwiązania  poprawiające funkcjonowanie niewydolnego systemu lecznictwa psychiatrycznego dla małoletnich pacjentów. Do dnia zakończenia kontroli Minister nie wdrożył modelu leczenia środowiskowego dzieci i młodzieży z zaburzeniami psychicznymi. NIK zwraca uwagę na odpowiedzialność władz publicznych za jakość lecznictwa w poszczególnych województwach. W tym obszarze wskazuje, aby Minister Zdrowia zaczął aktywne działania.

Zbyt mała ilość lekarzy podejmuje specjalizację w tej dziedzinie medycyny, mamy brak około 300 specjalistów.
Oddziały specjalistyczne były nierównomiernie rozmieszczone na terenie Polski, a w niektórych województwach ich brakowało.

Kontrola wykazała skandaliczne nieprawidłowości w leczeniu dzieci.

W siedmiu szpitalach zastosowano łącznie 2761 razy przymus bezpośredni wobec pacjentów małoletnich. Wobec niektórych pacjentów, przymus bezpośredni stosowany był wielokrotnie nawet 27 razy! W szpitalach nie przestrzegano ściśle przepisów ustawy o ochronie zdrowia psychicznego dotyczących stosowania przymusu bezpośredniego lub jego dokumentowania. Szereg istotnych nieprawidłowości w tym zakresie stwierdzono w Szpitalu w Zagórzu.
Zastosowanie przymusu obejmowało: unieruchomienia pasami, izolacje, użycie kaftanu, przymusowe podawanie leków.
Podczas kontroli wykazano też sytuację, że w dokumentacji medycznej pacjentów brakowało informacji, czy zostali oni uprzedzeni o możliwości zastosowania wobec nich przymusu bezpośredniego, o fakcie zastosowania wobec nich przymusu, czasie trwania i rodzaju zastosowanego przymusu; w Księgach Raportów Pielęgniarskich brakowało informacji o przyczynach przedłużenia czasu stosowania przymusu, o osobach zlecających i wykonujących przymus bezpośredni, o rodzaju zastosowanego przymusu i czasie jego trwania; w Kartach Przymusu: brakowało wpisów dotyczących oceny przez pielęgniarki stanu fizycznego pacjentów co 15 minut, wobec których stosowano przymus bezpośredni w formie unieruchomienia, trwający powyżej 4 godzin, brakowało informacji, czy pacjent został zbadany przez lekarza przed podjęciem decyzji o przedłużeniu stosowanego przymusu, informacji o rodzaju zastosowanego przymusu wobec pacjenta, brakowało informacji o przyczynach przedłużenia stosowanego przymusu (w formie unieruchomienia lub izolacji), brakowało autoryzacji wpisów o zakończeniu stosowanego przymusu;w zawiadomieniach o zastosowaniu przymusu bezpośredniego brakowało oceny kierownika podmiotu leczniczego lub upoważnionego lekarza o zastosowanym przymusie; wszystkie Karty zastosowania przymusu bezpośredniego, w których dokumentowany był w 2019 r. przymus bezpośredni, były niezgodne ze wzorem Karty. Nie było w nich: opisu przebiegu stosowania przymusu bezpośredniego (z uwzględnieniem wyników badań przeprowadzonych przez lekarza psychiatrę), informacji o skutkach stosowania przymusu bezpośredniego dla zdrowia osoby, wobec której został zastosowany, imienia i nazwiska osoby nadzorującej jego wykonanie, a także pielęgniarki kontrolującej stan fizyczny pacjenta unieruchomionego oraz oceny zasadności zastosowania przymusu bezpośredniego (przez kierownika podmiotu leczniczego lub upoważnionego lekarza). Powodem do użycia przymusu bezpośredniego była agresja pacjentów, myśli samobójcze lub samookaleczenia.
W szpitalach np. w Bielsku Białej, w Opolu nie żądano dodatkowej zgody na zmianę metody leczenia dziecka uznając, że wiążąca jest zgoda rodzica/opiekuna  wyrażana w formie pisemnej przy przyjęciu go do szpitala.
W niektórych szpitalach np. w Lublińcu w trakcie hospitalizacji małoletniego pacjenta, jego rodzicom lub opiekunom prawnym, nie udzielano informacji o kierunku i sposobie leczenia.
Nadzór i kontrola  w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży była niedostateczna.
Proces kwalifikowania i diagnozowania małoletnich pacjentów był prowadzony na oddziałach według ustalonych wewnętrznych zasad.
Prowadzona dokumentacja nie pozwalała  na ustalenie, w jakim zakresie prowadzono konsultacje rodzinne, czy organizowano spotkania terapeutyczne rodzin i spotkania edukacyjne dla rodziców.
W niektórych placówkach nie przestrzegano obowiązku dołączania dokumentacji dotyczącej rehabilitacji i terapii pacjenta do jego indywidualnej dokumentacji medycznej. Zamiast indywidualny planów zajęć terapeutycznych czy rehabilitacyjnych były opracowywane plany grupowe, w których nie nie było możliwości określano wymiaru czasu tych zajęć dla poszczególnych pacjentów.
Badanie dokumentacji medycznej wykazało, że w pojedyńczych przypdkach wpisy były dokonywane w zbyt dużych odstępach czasu. Nawet co 10- 14 dni!
Zbyt duża liczba pacjentów przypada na jednego specjalistę. Co wpływa na organiczenie dostępności do leczenia.
Brak specjalistów był wytłumaczeniem również sposobu przyjmowania pacjentów tylko o określonych porach. W godzinach porannych od 6 rano lub całkiem popołudniowych co było uciążliwe dla opiekunów dzieci.
W 10 poradniach nierzetelnie realizowano postanowienia umów z OWNFZ dotyczące wymiaru czasu pracy i godzin pracy i udzielania świadczeń niektórych specjalistów.
Liczba pacjentów rośnie, w poszczególnych poradniach średni czas oczekiwania wynosił od 23,9 dni do 120 dni.
NIK zwrócił uwagę na przypadki nierzetelnego wykazywania w dokumentacji medycznej niektórych świadczeń, które zostały przedstawione dorozliczenia Narodowemu Funduszowi Zdrowia.
NFZ nie finansuje opieki środowiskowej dla dzieci, poradnie nie realizują wizyt domowych psychiatrycznej opieki zdrowotnej. Brakuje także specjalistów psychiatrii dzieci i młodzieży oraz psychoterapeutów, którzy uczestniczyliby w tych zespołach.
System oświaty nie gwarantuje dzieciom i młodzieży szkolnej łatwej dostępności do opieki psychologiczno-pedagogicznej. Blisko połowa szkół publicznych różnych typów nie zatrudniała na odrębnym etacie ani pedagoga ani psychologa.
Podczas kontroli nie przedstawiono NIK dokumentów przedstawiających wyniki monitorowania prac ani analizy funkcjonowania Zespołu, o które zwrócono się pisemnie do Dyrektora Biura Ministra. Posiedzenia Zespołu nie były dokumentowane. W MZ nie została sporządzona dokumentacja (sprawozdania, protokoły) ilustrująca przebieg prac Zespołu. W latach 2017–2019 problemy opieki psychiatrycznej dzieci i młodzieży omawiane były na posiedzeniu Rady do spraw Zdrowia Psychicznego tylko jeden raz.
W ramach Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego nie przewidziano zadań dotyczących szkolenia psychologów i pedagogów zatrudnionych w poradniach psychologiczno-pedagogicznych oraz wszkołach, służących redukcji potencjalnych zagrożeń i incydentów zaburzeń zdrowia psychicznego wśród uczniów lub wychowanków.
Wyniki kontroli wskazały również, że w Szpitalu w Zagórzu, w okresie objętym kontrolą, czasowo przestano leczyć małoletnich pacjentów na Oddziale dla Dzieci. Przerwa trwała od 11 grudnia 2018 r. do 31 stycznia 2019 r. z powodu złożenia wypowiedzeń umów o pracę przez wszystkich lekarzy z tego Oddziału.
W niektórych szpitalach była niewystarczająca ilość łóżek. W trzech placówkach nie prowadzono dokumentacji oczekujących pacjentów na leczenie.
W latach objętych kontrolą w sześciu szpitalach przyjęcia do szpitala odmówiono 3890 pacjentom małoletnim.
Kontrola wykazała, że bez zgody małoletnich lub ich opiekunów – hospitalizowano łącznie 547 pacjentów.
W przypadkach umieszczenia małoletniego pacjenta w szpitalu psychiatrycznym bez jego zgody lub opiekuna, zawiadomienie o tym fakcie kierowane było do sądu opiekuńczego, postanowienie dotyczące przyjęcia osoby do szpitala bez jej zgody wydawał sąd opiekuńczy. W okresie objętym kontrolą nie było przypadku wydania przez sąd opiekuńczy postanowienia o braku podstaw do przyjęcia do szpitala osoby małoletniej bez jej zgody lub zgody jej opiekuna prawnego.
Zgodnie z §1 rozporządzenia w sprawie leczenia i pobytu nieletnich w podmiotach leczniczychsądy uprawnione są do umieszczania nieletnich jedynie w podmiotach leczniczych niebędących przedsiębiorcami: sądy nie przestrzegały tego przepisu i kierowały małoletnich również do podmiotów leczniczych będących przedsiębiorcami. Zgodnie z art. 25a ust. 4 ustawy o postępowaniu w sprawachnieletnich, obserwacja w podmiocie leczniczym niebędącym przedsiębiorcą nie powinna trwać dłużej niż cztery tygodnie; na wniosek podmiotu leczniczego sąd rodzinny może przedłużyć ten termin na czas nieokreślony, niezbędny do zakończenia obserwacji, a łączny czas trwania obserwacji w danej sprawie nie może przekroczyć sześciu tygodni.
Szpital w Łańcucie jest wpisany do Rejestru Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego (pod nazwą Centrum Medyczne w Łańcucie sp. z o.o.), a mimo tego sądy skierowały do  tego Szpitala troje nieletnich, wydając orzeczenie o umieszczeniu w zakładzie, w oparciu o przepisy ustawy o postępowaniu w sprawie nieletnich.
Sądy nie przesyłały do Szpitala opinii, o których mowa w tych przepisach (opinii zespołów sądowych specjalistów lub innej specjalistycznej placówki, bądź biegłego lub biegłych). Prezes Centrum wkażdym przypadku, gdy Szpital otrzymywał postanowienie sądu o umieszczeniu nieletniego w Centrum informował sądy, że nie jest uprawniony do prowadzenia obserwacji, leczenia i postępowania wychowawczego z takimi pacjentami na mocy ustawy o postępowaniu w sprawachnieletnich i przepisów wykonawczych do powołanej ustawy .W żadnym ze wskazanych przypadków sądy nie zmieniły wydanych postanowień i nieletni byli hospitalizowani w Szpitalu. W postanowieniu o skierowaniu jednego z trzech takich nieletnich pacjentów sąd określił termin pobytu nieletniego w Oddziale  na czas trwania postępowan, a rzeczywisty okres pobytu nieletniego w tym przypadku przekraczał termin określony w przepisie (art. 25a ust. 4 ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich), który wyniósł łącznie 74 dni. W okresie objętym kontrolą, na Oddziale przebywały jeszcze dwie nieletnie osoby, które winny być umieszczone w publicznych zakładach psychiatrycznej opieki zdrowotnej dysponującej warunkami wzmocnionego zabezpieczenia.
Oddział nie spełniał kryteriów.
W placówkach Oddziały dla Dzieci nie odpowiadały obowiązującym wymogom jakie powinny spełniać podmiot nwykonujące działalność leczniczą.
W szpitalu w Zagórzu, mimo że formalnie Rzecznik Praw Pacjenta funkcjonował na terenie Szpitala, to faktycznie nie było go prawie przez cały okres objęty kontrolą, a w drugim szpitalu, w Bielsku-Białej nie było go w ogóle.
W przypadku małoletnich pacjentów przebywających w szpitalu, wystąpiło łącznie 570 zjawisk negatywnych typu samookaleczenia, urazy, próby samobójcze, agresja wobec innego pacjenta, personelu, samowolne oddalenie się z oddziału (ucieczka).
Na wszystkie nieproawidłowości były wytłumaczenia ze strony Prezesów, zarządów i wszystkich osób sprawujących nadzór nad placówkami.
W latach 2017–2019 (I kwartał) wpłynęło łącznie osiem skarg – do czterech szpitali, spośród ośmiu objętych kontrolą. Skargi dotyczyły psychiarycznego leczenia małoletnich pacjentów. Wszystkie skargi, po rozpatrzeniu przez dyrektorów szpitali/lub powołane przez nich komisje, zostały uznane za niezasadne. Do innych organów złożonych zostało pięć skarg w tym samym zakresie, dotyczących jednego szpitala, jedna uznana została za zasadą.
W latach 2017–2019 (I kwartał) u 37 891 pacjentów, których leczono w poradniach objętych kontrolą, najczęściej zdiagnozowanymi schorzeniami psychiatrycznymi były: zaburzenia zachowania i emocji, które rozpoznano u 10 528 pacjentów (27,8%), autyzm dziecięcy u 6842 osób (18,1%), zaburzenia emocjonalne okresu dzieciństwa u 4725 osób (12,5%) i zespół Aspergera u 3418 osób (9,0%).

Powyższe informacje to skrót 151 stron oceny NIK.

Źródło:

https://www.nik.gov.pl/plik/id,22730,vp,25429.pdf

Jowita Kowszyn- Sumara

Udostępnij na:

One Reply to “Skandaliczne braki i nadużycia w psychiatrii dziecięcej.”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *